„Podróże kształcą” słyszałam od
dziecka, ale dopiero będąc dorosłą odkryłam, że podróże mają postać konkretnych
ludzi spotykanych na drodze, smak zjadanych potraw w różnych miejscach, postać
obrazów, które na zawsze już wyryją się w sercu. A czemu piszę o podróżach? Bo ten motyw przewijał się w trakcie
wczorajszego spaceru.
Tym razem spacer odbył się już
wieczorową pora i z wiatrem wiejącym dość paskudnie. Ale to nie powstrzymało
nas przed spacerowaniem, wręcz przeciwnie. Trasa tym razem wiodła Krakowskim
Przedmieściem, Nowym Światem, do pl. Trzech Krzyży. Tak się wczoraj
zastanawiałam, że trasy wybierane przez uczestników wiodą raczej standardowymi
ścieżkami. Ale już np. w następnym tygodniu pojawi się Ochota, a w jeszcze
następnym Żoliborz J
Mojej wczorajszej spacerowiczki
nie znałam wcześniej, więc czekałam na spacer z duża ciekawością. A. okazała się być bardzo interesującą osobą
-archeologiem i podróżniczką. Prawie rok spędziła w Libanie, do którego
wcześniej przyjeżdżała na wykopaliska. Okazało się, że zajmowałam się
wykopaliskami z czasów Bizancjum. Ciekawe było usłyszeć, że „ludzie chcą odkopywać
pałace i skarby, a nie zwykłe wiejskie garnki” ;) Dla mnie było to fascynujące
jak opowiadała, że wydobywa nieistniejące już światy z kawałków „skorup”.
A. z błyskiem w oku i niesamowitą
energią opowiadała jak Liban z jednej strony przypomina kraj europejski, a z
drugiej jak mówiła, trzeba pamiętać o tym, że jest to kraj wpływów kultury
arabskiej. Ta mieszanka może okazywać się momentami wybuchowa. Z rozbawieniem
opowiadała, jak to została tam któregoś razu potraktowana jak szpieg, bo według
władz było podejrzane, że przyjeżdża kilka lat pod rząd tylko na wykopaliska ;)
A dla niej prace archeologiczne, to frajda i ogromna satysfakcja, kiedy może
coś odkryć.
A. to kobieta, która zdecydowanie
nie usiedzi w miejscu. Uwielbia podróżować i teraz właśnie planuje, gdzie
będzie następny kierunek podróży życiowej. Wszystko wskazuje, że będą to Włochy
i Florencja czyli mój ulubiony kierunek J
No, a jak Włochy, to rozmawiałyśmy o ich języku, regionach wartych odwiedzenia
i kulturze. A. to osoba bardzo otwarta na świat i ludzi. Gdyby mogła mieć
pracę, która te potrzeby by realizowała to myślę, że byłaby kobietą spełnioną.
Czego jej z całego serca życzę.
I taki to własnie był bardzo ciekawy, wczorajszy spacer. Bardzo dziękuję Tobie A. za poświęcony czas i dodanie kolejnych ciekawych
historii o ludziach, świecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz