czwartek, 8 listopada 2012

Zabiegany dzień...

Od rana dzisiaj słyszę od ludzi z którymi się spotkałam, że wymyśliłam czadowy projekt. Ne ukrywam, że sprawia mi to duża radość :) I cieszę się już na wszystkie spotkania. Tym bardziej,że większość osób spotkam po raz pierwszy.

A drugi temat, który pada odnośnie projektu to pogoda ;) "Też wymyśliłaś, żeby spacerować w listopadzie" No, ale ja się pogody nie boję. Kiedyś wymyśliłam rajd rowerowy 8 marca z okazji Dnia Kobiet i na ulicahc leżał śnieg. Ale jaki fun był!!!
Będę spacerować czy to w słońcu czy to w deszczu, czy w śniegu. Bo zdaje się, że i to jest możliwe za parę dni ;) A od czego są przecież parasole i kurtki przeciwdeszczowe:) A jakie romantyczne są spacery w deszczu :)

Acha...padają też propozycje spacerów wirtualnych tzn. ja na telefonie z kimś, ale na spacerze. Myślicie, że to ok? Bo ja jednak uważam, że założenie było real,więc ten sposób to jednak trochę naciąganie projektu :)

Już się nie mogę doczekać poniedziałku.

I podaję stan wolnych dni to 17.11,20.11, 22.11-25.11, 27.11-   7.12,10.12-11.12

Spieszcie się,bo zaraz nie będzie :)

Dobrego popołudnia!!!


1 komentarz:

  1. Pewnie, że OK! bo ostatnio nie miałaś czasu na spotkanie w bydzi, a bardzo się stęskniłam :)
    Megi

    OdpowiedzUsuń